Bankructwo

Cóż, ostatnio tak się zacząłem zastanawiać czy nie ogłosić bankructwa. Oczywiście jako NetManiac mogę mówić tylko o emailowym bankructwie. Lista maili w Thunderbird’zie oznaczona 'ToDo’ rośnie niepokojąco z dnia na dzień. Cóż, wiem, że dla niektórych było to już zbyt długo bez odpowiedzi, ale liczba rzeczy domagających się mojej atencji rośnie w tempie wykładniczym. Nie abym narzekał, ale po prostu chwilowo muszę twardo mówić nie na wiele rzeczy, które powinien zrobić. Gdybym tego nie robił nie byłbym chyba w stanie nic zrobić. Po długim weekendzie wygląda na to, że wszystko wróci do normy.

Ale do napisania tej notki skłoniło mnie jedno doświadczenie jakie dziś miałem. Otóż parafrazując stary dowcip, czemu w Polsce na handel i usługi w Internecie mówi się e-biznes? Ano dlatego, że słowo chujoza już było zajęte.

Dla klienta szukałem pewnego rozwiązania z zakresu GIS, a dokładniej dostępu do pewnej bazy danych (może trochę nietypowego). Trafiłem na stronę jednej z firm w Polsce dysponującej taką bazą. Hmm szukam adresu email. Nie ma. Jest za to wspaniały formularz Zapytanie ofertowe. 12 pól z czego 10 obowiązkowych. Ciekawe, że samo pole na treść zapytania nie jest obowiązkowe… Na szczęście nie sprawdza specjalnie formatu danych, więc radośnie przyjmuje numer telefonu jak nie pamiętam. Wklepuję moje proste pytanie w formularz i wysyłam.

Po ponad dwóch dobach ciszy (ehhh już wiem czemu wielu ludzi wciąż woli dzwonić aby uzyskać jakieś info), dostaję odpowiedź. Mniejsza o to że 'się nie da’ (stary szmonces się przypomina: klient przychodzi do sklepu i pyta się o papier toaletowy, sprzedawca odpowiada Niestety skończył się, ale mogę zaoferować Panu wspaniały papier ścierny), nie ma próby podejścia z jakimś innym produktem. Hej! tu jest klient, który nie sprecyzował co potrzebuje, może mu cokolwiek zaproponować? Cóż, może ja miałem szczęście w pracować kiedyś z lepszymi handlowcami…

A najlepsze przychodzi dopiero kilkadziesiąt sekund później w drugim mailu. Najwidoczniej firma używa do obsługi zapytań ofertowych jakiegoś helpdeskowego produktu. Programy takie mają dość skrzywiony obraz świata. Skutek?

Subject: [WYCIETE.pl #9908] Zamknięcie problemu: Zapytanie ofertowe z www.WYCIETE-TEZ.pl (24.04.2007)

Przychodzę na stronę, wypełniam wredny formularz, chcę coś od firmy, oni odpisują że nie i że zamykają problem. Może jednak skorzystam z tej wizy H1?

Ostatnia nadzieja białych?

Dzisiejsze spotkanie Bootstrap odbyło się w niespodziewanie kameralnym, nomen omen gronie. W ostatniej chwili odpadła planowana prezentacja, także została tylko jedna przeprowadzona przez ludzi z grono.net. Grono było reprezentowane przez całkiem sporą grupę ichniego działu IT. W pierwszej chwili po objawieniu się całego składu z Grona obawiałem się że będą mieli przewagę liczebną nad publiką.

Ciekawa prezentacja, cóż jeżeli ktoś jeszcze nie wiedział, to Grono jest Python powered, i wąż razem z Django sprawuje się im całkiem dobrze. To co mnie najbardziej zainteresowało to całościowy obraz Grona. Cóż, ja tego serwisu nie używam i nie zanosi się aby zaczął w najbliższej przyszłości, ale… To co zobaczyłem wśród ludzi z Grona przypomina mi właśnie atmosferę panującą w zachodnich startupach. To znaczy – tak ja to sobie wyobrażam. No plus, minus bo Grono jest firmą już z pewną historią i nieźle fundowaną. Jako takie jest startupem liczniejszym (ponad 20 osób w dziale IT), ale czuć tą atmosferę…

Tak na marginesie, ciekawe – spadek liczby uczestników bootstrapa to tylko jednostkowe zdarzenie czy coś więcej?

Mój obecny pogląd na środowisko startupów w Polsce, języki dynamiczne i web20 (rozumiane jako środowisko idealne dla startupów) to taki że jest to zjawisko bardzo płytkie. W sensie ilościowym. To naprawdę niedużo osób, a nowych pomysłów na biznes jak na lekarstwo.

A tytułowa ostatnia nadzieja? Czekamy, ale jakoś nie widać polskiego dobrego startupu web20. Kibicuję od początku blip.pl i już od pewnego czasu uważam, że alfa developerska jest na tyle dobra, że można z niej śmiało zrobić betę. Może nawet private beta (i za zaproszeniem ;-)), to się chyba sprawdza) ale niech będzie. Bo inaczej boję się, że projekt (s)traci rozpęd. BTW, ciekawe czy grozi im konflikt o brand z blip.tv? :)

Wrażenia po RuPy

Cóż, wczoraj wieczorem wróciłem z Poznania, z konferencji RuPy 2007. Dopisałem 2007 bo organizatorzy zapowiadają kontynuację. I bardzo dobrze, bo wydaje mi się, że takich imprez brakuje w Polsce.

Niestety, ale mogłem przyjechać do Poznania tylko na drugi dzień konferencji, więc ominęły mnie wszystkie tematy z pierwszego dnia, oraz wieczorna integracja ;)) która, jak doskonale wiadomo jest jednym z najważniejszym elementem każdej konferencji.

Moje wrażenia?
Czytaj dalej „Wrażenia po RuPy”

BookFinder, czyli jak szukać książek

Jeśli czytasz tego bloga, to zapewne znaczy, że jesteś w jakiś sposób związany z branżą technologiczną. A w branży jak to w branży, częste zmiany. Dla nas oznacza to, że trzeba się nieustannie doszkalać, tak aby nie zostać w tyle.

W tym nieustannym wyścigu widać doskonale jak zapóźniony jest polski rynek wydawniczy. Cóż nie sądzę, aby to była jakaś specjalna wina tego rynku. Cykl wydawniczy ma swoje prawa, zwłaszcza jeśli pozycje wydawane to są tłumaczenia amerykańskich książek. Dlatego, ja osobiście polecam zaopatrywanie się za wielką wodą. Dotyczy to książek zwłaszcza wydawanych w kolejnej edycji (jak na przykład JavaScript: The Definitive Guide w piątej edycji). Polskiej wersji 5 edycji jakoś wciąż nie widać na rynku (o ile mi wiadomo).

Okazuje się że koszta wysyłki są do zaakceptowania, zwłaszcza, jeżeli zamówi się kilka książek jednocześnie. Książki może i są droższe niż polskie tłumaczenia, ale zyskuje się dobre parę miesięcy jeśli nie więcej jeśli chodzi o dostęp do wiedzy. Zresztą, IMO tłumaczenia książek na polski często zostawiają dużo do życzenia, więc lepiej poprawiać swój angielski czytając je w oryginale.

Teraz pozostaje ustalić, gdzie daną książkę można znaleźć najtaniej. I tutaj przychodzi z pomocą BookFinder.com. Przeszukuje on cały zestaw księgarni internetowych przedstawiając zestawienie wyników. Taka niszowa porównywarka cenowa. Zaletą BookFindera jest to, że może podawać ceny w złotych oraz co bardzo ważne wraz z kosztem wysyłki. Radzę przetestować, ja jestem pewien, że przy następnych zakupach skorzystam z tego serwisu.

A tak już zupełnie z boku: zauważyliście taką zgrubną regułę, że im bliżej Polski dany sklep tym drożej wychodzi? :-)) Widać to na przykładzie
tej książki

RuPy – będzie też o EJS

Jeszcze nie mam oficjalnego potwierdzenia, ale myślę, że skoro jest na WWW, to się potwierdziło. Otóż w dniach 14-15 kwietnia 2007, w Poznaniu odbędzie się konferencja RuPy czyli Ruby & Python CONFERENCE. Jeśli ktoś ma ochotę mnie zobaczyć na żywo, to zapraszam – pierwsza mowa w sesji Ruby w drugim dniu konferencji to będzie moja skromna osoba.

To będzie mój pierwszy od kilku lat występ na konferencjach, więc będę musiał porządnie przysiąść nad prezentacją. Gdzieś w latach 2000 – 2002 brałem udział jako mówca w kilku konferencjach organizowanych przez Software Konferencje (OpenMail, Open Source Security, ApacheCon), ale przez ostatnie 5 lat nic…

Opowiem trochę o moich doświadczeniach z użyciem szablonów EJS, które znacznie ułatwiły mi życie jeśli chodzi o pisanie kodu w JavaScript’cie. Co prawda Railsy mają szablony RJS, ale jeśli potrzebujesz dużo kodu w JS a nie związanego z interfejsem AJAX, tylko np z jakimś zewnętrznym API (Google Maps, Yahoo! Developer Toolkit) szablony EJS będą bardzo pomocne.

Dalej o prezentacjach

Wczoraj pisałem o TEDTalks jako przykładzie wystąpień, z których można się wiele nauczyć. Tym razem słowo o prezentacjach. Slideshare, czyli firma zajmująca się udostępnianiem narzędzi do tworzenia i udostępniania prezentacji online, ogłosiła konkurs na najlepszą prezentację. Jak przystało na firmę web20, są dwie kategorie, nagroda przydzielana przez publiczność oraz przez jury. A w nim… nie byle kto – Guy Kawasaki, Garr Reynolds, Bert Decker, Jerry Weissman.

Spodziewam się wśród najlepszych znaleźć mnóstwo pięknych przykładów jak tworzyć piękne prezentacje. Cóż pozostaje tylko obserwować jak się konkurs rozwija.